Translate

sobota, 30 listopada 2013

Takie tam pomyślunki :P

To co przemija jest niedoceniane w chwili, w której trwa. Doceniamy to dopiero w momencie, kiedy tego już nie ma. Wczoraj byłam na pożegnalnym wykładzie jednej z moich profesorek na studiach. Z utęsknieniem weszłam na wydział, który przeklinało się w trakcie studiowania. Teraz takie narzekania wydają się być odległe i śmieszne zarazem, ale wracając do mojej pierwszej myśli. Wykład poświęcony był tematyce realizmu. Nie o tym jednak chcę pisać. Chodzi mi o tę nostalgię. Wiecie, spoglądacie w tył i wspominacie rzeczy, o których myśleliście, że nie pamiętacie. Zabawne. Po wykładzie jedna z profesorek wstała i wyjmując paczkę cukierków zaczęła zwabiać młodzież bliżej wykładowców. Hm, od kilku lat nikt nie nazwał mnie dzieckiem, a tu proszę :). Kobieta łapie mnie za rękę mówiąc: "Chodź dzieciaku". Może niektórzy poczuliby się urażeni, ale niby czemu? Dla mnie to był komplement. Niby łapię się jeszcze w pułap tak zwanej młodzieży, jednak tak się już nie czuję. Rzeczywistość jest brutalna i gwałtownie wyprowadza nas ze świata marzeń, czyli ostra jazda bez trzymanki, ale do wszystkiego w końcu można się przyzwyczaić. Czyżby? I tak, i nie. To pójście na łatwiznę. Mi nie uśmiecha się patrzeć pustym wzrokiem w szary świat składający się z mozaiki systemów. Wolę żyć jako cichy partyzant z puszką farby w plecaku.

1 komentarz:

  1. Zawsze będziemy tęsknić za tym co minęło, niestety tak to jest, nie mamy na to wpływu, Najważniejsze że mamy miłe wspomnienia z tamtego okresu

    OdpowiedzUsuń