Translate

środa, 6 listopada 2013

Cholera!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Na wstępie zaznaczam, że jest to post, w którym wyładowuję swoją frustrację. Jest to zlepek słów i zdań, które musiałam z siebie wyrzucić. Tak po prostu, ot tak :(
Naszły mnie cholernie czarne dni, a co za tym idzie cholernie czarne myśli. To frustrujące! Z nerwów nie potrafię się już na niczym skupić. Pieprzone życie, które z dnia na dzień pełźnie z jednej skrajności w drugą. Jestem chyba najgorszym typem człowieka, który kiedykolwiek mógł istnieć na tym świecie. Nie mam siły już walczyć i czuję się wypruta do cna z energii. Kilka nieprzespanych nocy i ciągły strach o zdrowie bliskiej osoby. Tak cholernie trudno jest patrzeć na męczarnie drugiej osoby, do tego ci bliskiej. Nie chcę przez to przechodzić już drugi raz. Sumienie gryzie mnie, że wszystko z mojej winy. Coraz częściej mam ochotę zamknąć oczy i się nie obudzić, tym samym uwolnić się od bagna nachodzących mnie czarnych myśli i poczucia winy. Dotąd jakoś się trzymałam, ale widok wymizerniałej twarzy i jęki bólu bliskiej osoby to potężny grad granatów wycelowany w moją obronę. Wpadłam w lej po pocisku dezorientacji w jakiej właśnie tkwię. Nie wiem już na czym stoję i nie wiem już nawet w co wierzyć. Coraz bardziej zagłębiam się w niebezpieczny tor myślenia, nokautując się poczuciem winy i bezsilnością.

1 komentarz:

  1. W żuciu człowieka są ciężkie okresy i nie da się tego niestety ominąć. Trzymaj się mocno, nie poddawaj się i wbijaj do mnie jeżeli potrzebujesz. Jestem do twojej dyspozycji. Nie załamuj się, już niedługo będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń