To teraz na poważnie. Niezależnie jak jest ze mną źle mam ich wsparcie. Akceptują mnie, choć sama mam z tym problem. Specyficzna jestem i już. To właśnie jest przyjaźń. Trzymamy się bez względu na wszystko. Przeżywamy wspólnie nasze wzloty i upadki. Czasem się zastanawiam czy na nie zasługuję? No cóż, tak już mam.
Żyję już 26 lat i spotkałam tak wielu różnych ludzi. Dziękuję losowi, że wciąż daje mi taką możliwość. To daje mi cenne lekcje, dzięki którym zdobywam nowe doświadczenia. Doceniam każdą z nich.